Mojito i „trutka na diabła”


Ostatni weekend karnawału właśnie się zaczyna (szkoda, że taki krótki ten karnawał w tym roku).
Ostatnia szansa na karnawałową dobrą zabawę.
Z tej okazji chcę się z Wami podzielić przepisem na mój ulubiony koktajl.
Kiedyś nie lubiłam i dziwiłam się jak można go pić,
a jak ktoś zamówił to z wielkim niezadowolenie przygotowywałam ten wspaniały koktajl.
Pewnego dnia odkryłam w czym tkwi jego sekret. Jest tak prostym i kultowym koktajlem, że przygotowanie naprawdę dobrego Mojito jest prawdziwą sztuką.
virgin mojito

I wtedy pokochałam ten smak!

A przygotowywanie mojito dla gości stało się przyjemnością.


Mojito jest koktajlem na bazie rumu.
Wytwarzanie alkoholu dziś zwanego rumem zaczęto przy okazji produkcji cukru (oczywiście dzisiejszy rum różni się od swojego prototypu).
 Wykorzystywano do jego produkcji melasę będącą odpadem powstającym
w procesie produkcji cukru lub syropu z trzciny cukrowej.
W Brazylii umiano wytwarzać rum „bezpośrednio z soku wyciśniętego z trzciny cukrowej”. Ten napitek, który nazwano cachacą, zmieszany z sokiem z limonki i cukrem stał się Caipirinhą – narodowym napojem Brazylijczyków.
Głównym rynkiem zbytu cukru była Europa. Gdy jednak w Europie zaczęto produkować cukier z buraków cukrowych,
trzcina cukrowa zaczęła tracić na znaczeniu.
Dla wyrównania strat gospodarczych zaczęto eksportować rum,
który zdobył uznanie.
Ze względu na swój piekący smak był określany „trutką na diabła”. 

Pochodzenie nazwy rum nie jest znane. Istnieje wiele teorii na ten temat.
Jedna z nich podaje, że trunek ten nazwali marynarze rumem na cześć admirała Royal Navy, Edwarda Vernon.
Nazywano go „old rummy” – stary pijak. To on, gdy wybuchła epidemia szkorbutu, zarządził wydawanie chorym marynarzom to karaibskie lekarstwo 😉

mojito
Początkowo rum był wydawany niewolnikom i nadzorcom plantacji jako pocieszenie za ciężką pracę.
Z biegiem stuleci stał się jednak rozrywką.
Rzadko pito go w czystej postaci, częściej jako poncz.
Tradycyjnym ponczem jest, pochodzące z Kuby, Mojito.
Nazwa Mojito pochodzi prawdopodobnie od słowa mojo oznaczającego mieszankę przypraw z miętą.
Sekretem dobrego Mojito jest kubańska mięta, łagodniejsza i słodsza od mięty zwyczajnej.

Mojito

Składniki na porcję Mojito/ szklanka o pojemności 260 ml:

mojito z miętą

  •  2/3 limonki
  • ok 8 listków mięty
  • 2, 3 łyżeczki cukru brązowego
  • 40 ml rumu
  • lód kruszony
  • woda gazowana do uzupełnienia
Na początek limonkę 'rozwałkowuję’ ręką przyciskając lekko.
Spowoduje to, że wydobędziemy z niej więcej soku.
2/3 limonki kroję na kawałki, wrzucam do szklanki, dodaję miętę i zasypuję cukrem.
Następnie rozgniatam wszystko za pomocą muddlera.
Jeśli wolicie miętę w większych kawałkach, najpierw rozgniećcie limonkę z cukrem, a dopiero potem dorzućcie miętę.
Wrzucamy kruszony lód, wypełniam nim szklankę, aż po brzeg.
W domowych warunkach rozkruszam go w moździerzu. Można też za pomocą ścierki i wałka 😉
Jeśli macie zamiar często przygotowywać koktajle z kruszonym lodem polecam zakup kruszarki.
Taką z ręcznym napędem 😉 kupicie za kilkadziesiąt złotych, doskonale sprawdzi się w domowym barze.
mojito

Wlewam rum. Mieszam. Uzupełniam wodą gazowaną i jeszcze raz mieszam.
Do dekoracji wykorzystuję liście mięty. Podaję z grubą rurką.
Klasyczna cienka bardzo łatwo zatkałaby się lodem i rozdrobnionymi składnikami.
 Pyszne Mojito gotowe!!!
mojito
Będzie Wam smakować?
P.S. Jeśli nie możecie lubi nie chcecie pić alkoholu po prostu go nie dodawajcie!

Virgin Mojito również smakuje wspaniale!

Informacje o rumie i Mojito pochodzą z:
„Nowe vademecum barmana” Zdzisław T. Nowicki, Wydawnictwo Galion
„Alkohole świata – uniwersalny podręcznik barmana” Andre Domine, Wydawnictwo Olesiejuk 

Więcej pyszności: